Do tej pory system bezpośredniej likwidacji szkód funkcjonował jedynie u pięciu dużych firm ubezpieczeniowych. Dzięki projektowi Polskiej Izby Ubezpieczeń jest szansa, że do końca tego roku to rozwiązanie stanie się ogólnopolskie i powszechne.
Klienci, którzy chcieli, by to ich zakład ubezpieczeń zajął się wszelkimi formalnościami związanymi z likwidacją szkody w ramach OC, mogli zdecydować się na BLS w PZU, InterRisk, Warcie, Uniqa lub Allianz. Oferty są do siebie podobne. Różnią się nieco innym zestawem wyłączeń, bonusami (np. zniszczenie bagażu w Warcie lub utracone korzyści w Uniqa) czy wysokością opłat.
Od 1 kwietnia 2015 r. do tego grona dołaczyły firmy: Ergo Hestia, Concordia Ubezpieczenia, HDI, MTU i You Can Drive, a plany wdrożenia BLS zadeklarowały Aviva, Liberty Ubezpieczenia oraz Gothaer. Jest to w sumie 68% rynku ubezpieczeń OC w Polsce. Nowe firmy będą działać już na ujednoliconych warunkach, które określają konkretny zakres odpowiedzialności, wyłączeń i sumę ubezpieczenia.
Upowszechnienie systemu BLS to dobra wiadomość dla klientów. Najtańsze ubezpieczenie OC będzie się teraz wiązało z coraz lepszym (miejmy nadzieję) standardem usług. Ubezpieczyciele będą musieli zwrócić baczniejszą uwagę na jakość obsługi klienta, którego będą chcieli przecież przy sobie zatrzymać.
Do czego przydaje się kalkulator OC