Jeszcze nie tak dawno temu podział na towarzystwa directowe i postrzegane jako tradycyjne był klarowny. Directy skupiały się na sprzedaży polis drogą online i przez telefon, ubezpieczyciele tradycyjni zaś preferowali kontakt z klientem „face to face”. Ale dzisiaj oba te modele zaczęły się przenikać.
Największe zmiany zaszły chyba w przypadku ubezpieczycieli niegdyś tradycyjnych, dzisiaj – z niemalże neofickim zapałem odkrywających dobrodziejstwa internetu. Na przykład najstarszy ubezpieczyciel w Polsce PZU kalkulator OC udostępnia na swojej stronie, co znakomicie przyspiesza decyzję o zakupie polisy przez klienta. PZU, Warta, Ergo Hestia – te firmy uruchomiły również duże call center, prócz sprzedaży detalicznej poprzez agenta ubezpieczeniowego nastawiając się również na telemarketing. Zaczęła się walka o umysły klienta poprzez mailingi…
Ale prawidła rynku i na directach wymusiły zmianę modelu biznesowego. Axa, Link4, Liberty Direct, Aviva rozpoczynają współpracę najpierw z multiagencjami, potem z porównywarkami ubezpieczeń i udostępniają swoje składki w kalkulatorach OC. Ubezpieczają samochody w komisach motoryzacyjnych. A już prawdziwe świadectwo zmiany pewnego modelu dał Link4. Oczywiście dla popularnych „czwórek” internet i telefon jest głównym kanałem dystrybucji polis, ale ubezpieczenia Link4 można dostać również poprzez banki, agentów oraz sieci handlowe Makro.
Pewnie zapytacie Państwo: i co z tego? Co nas obchodzą zmiany w modelach biznesowych firm ubezpieczeniowych, za którymi i tak nie przepadamy? Otóż obchodzić powinny, i to bardzo. Dzięki bowiem takiemu przemieszaniu modeli jako klient towarzystwa ubezpieczeniowego masz szerszy i łatwiejszy dostęp do interesującej Cię oferty.
Nie używasz auta, a musisz płacić za OC? Przeczytaj!